Subscribe:

piątek, 4 marca 2011

SZAMANIZM


Szamanizm 




 Wykład UJ - Inicjacje Szamańskie 

 

 

Terence McKenna - Szamanizm i halucynogeny cz.1

 

 

Terence McKenna - Szamanizm i halucynogeny cz.2



 

Terence McKenna - Szamanizm i halucynogeny cz.3

 

 

 Terence McKenna - Szamani i kultura

 

  

Szaman jako operator psychiki - Jerzy Wojnar 


Zacząć należy przede wszystkim od wyjaśnienia kim (lub czym) właściwie jest szaman. Pierwsze skojarzenie niechybnie wiedzie ku obrazowi małego pokurczonego człowieczka , wijącego się w ekstatycznych drgawkach przy ognisku. Na myśl przychodzą określenia "mag", "czarownik" czy "kapłan", pojawia się też obraz dziwacznego stroju z piór i czapki w kształcie głowy zwierzęcej .To wszystko prawda, ale jedynie częściowa, powierzchowny obraz nie wyjaśniający znaczenia i powagi roli jaką odgrywał szaman w dawnych społecznościach. Sam rdzeń tego słowa wywodzi się z wedyjskiego "śram", co oznacza "nagrzewać" się lub "praktykować ascezę". I jedno i drugie wskazuje na bardzo istotne cechy szamana , które przybliżę nieco później. Mircea Eliade określa go krótko jako "wielkiego mistrza ekstazy", co jest terminem niezwykle trafnym biorąc pod uwagę miejsce zajmowane przez niego w strukturze społeczności pierwotnej. W społeczności takiej , kierowanej głównie przez religię istnieje przekonanie o rozszczepieniu rzeczywistości na tą która doznawana jest zmysłowo, bezpośrednio i drugą, ukrytą na której tajemnicze mechanizmy działania wpływać można jedynie za pomocą obrzędów magicznych. Oczywiście transcendentna strona rzeczywistości wpływa na immanentną , a zatem kontakt z tą pierwsza jest jak najbardziej pożądany. Misję tę ma do wypełnienia szaman , specjalista od wchodzenia w stany transowe ujawniające nieznane treści podświadome. Łączy on w jednym cechy maga, kapłana, pierwotnego naukowca i artysty. Jako ekstatyk różni się od chorego umysłowo tym że swoje transy w pełni kontroluje , cieszy się doskonałym zdrowiem w okresach między transowych ; od kapłana odróżnia go fakt że działa niezależnie od jakiejkolwiek instytucji religijnej; od mistyka różni się współdziałaniem ze swoją społecznością i tym iż stara się on rozwiązywać jej problemy, świadczy w zakresie magii, medycyny i przeprowadzania rozmaitych rytuałów (głównie przejścia). Pomimo pozornych zbieżności (jakże często uwypuklanych w potocznym myśleniu) szaman nigdy nie jest. Rozległe badania etnograficzne jednoznacznie potwierdzają ze interpretacja szamanizmu jako choroby psychicznej jest niedopuszczalnym uproszczeniem, bowiem wiedza jak i praktyki szamańskie są zbyt skomplikowane i niedostępne dla osoby chorej. Ponadto szaman na życzenie wywołuje trans, a w trakcie jego trwania ma nad nim pełną kontrolę (Eliade przytacza relacje etnografów którzy widzieli np. wielokrotne transy przeżywane przez szamana w zatłoczonym namiocie podczas których wywijał on nożem kilkanaście centymetrów od siedzących tam ludzi i nigdy nikogo nie drasnął. Także koordynacja ruchowa godna była zazdrości). Wreszcie szaman w dowolnej chwili przerywa swój stan transowy, czego np. o epileptyku w żaden powiedzieć się nie da. Choroba psychiczna może być znakiem, wskazówką powołania danej osoby do pełnienia funkcji szamana, ale prawdziwy szaman musi posiadać tak wielką moc psychiczną aby chorobę zwalczyć samemu - jakkolwiek z punktu widzenia medycyny może wydawać się to niemożliwe. Dla pełniejszego przybliżenia postaci pozwolę sobie przytoczyć za prof. Andrzejem Wiercińskim model życiorysu szamana . · Nadnaturalne lub tajemnicze pochodzenie - szaman rodzi się ze związku kobiety z istotą boską lub półboską, a w najprostszym przypadku pochodzi z rodziny dziedzicznie szamańskiej · Symptomatyczne narodziny - zwiastujące naturę szamana , np. anomalie genetyczne w rodzaju dodatkowych palców u rąk lub nóg; szczególne wydarzenia towarzyszące narodzinom , np. uderzenie pioruna, urodzenie się w tzw. Czepku, czyli worku owodniowym na twarzy lub tułowiu · Zagrożenie w dzieciństwie (tłumaczone jako znak wyboru przez duchy) czyli choroby fizyczne lub psychiczne, odchylenia od normy, halucynacje itp. · Bardzo uciążliwa inicjacja - od kilkudziesięciu dni do kilku lat, obejmujących trening ascetyczny , rozmaite próby wytrzymałości fizycznej i psychicznej, nauka technik i rzemiosł szamańskich itp. Autentyczna inicjacja szamańska kulminuje się w przeżyciu własnej śmierci · Magiczne wędrówki - celem transu rytualnego jest wzbudzenie doznania eksteriozacyjnego czyli ekstatycznej wędrówki do odległych miejsc w przestrzeni geograficznej lub mitycznej. W trakcie tej wędrówki szaman wchodzi w kontakty z duchami, uzyskuje informacje pomocne w rozwiązaniu problemu. Występuje tu zawsze symbol Axis Mundi - mitycznej osi wszechświata łączącej ten świat ze światem transcendentnym (góra, drabina, drzewo, słup, dym z ogniska itp.). Przejście w świat mityczny jest zawsze trudne i niebezpieczne. · Walki magiczne - życie szamana obfituje w potyczki i bitwy z duchami, innymi szamanami, czarodziejami itp. Szaman musi być wciąż czujny, żyć w stresie emocjonalnym i umysłowym · Osąd i prześladowania - gdy szaman ponosi klęski jest prześladowany przez swoją społeczność, zwłaszcza jeśli działa tam zracjonalizowana elita zawodowa (lekarze, urzędnicy), lub elita teokratyczna · Gwałtowna i tajemnicza śmierć - szaman nigdy nie umiera w łóżku, lecz ginie w swej ostatniej walce magicznej, lub podczas szczególnie niebezpiecznej podróży mistycznej. Chowany jest w szczególny sposób, a jego grób jest szczególnie urządzony · Reinkarnacja lub zmartwychwstanie - szaman po śmierci wciela się w swego następcę, względnie ulatuje do nieba na ognistym ptaku bądź rydwanie. Czasem zmarły szaman zostaje istotą boską. Z przytoczonego wyżej modelu bodaj najistotniejszym punktem, stanowiącym o faktycznym przeistoczeniu się zwykłego śmiertelnika w szamana jest inicjacja. W najogólniejszym zarysie można przyjąć że inicjacja szamańska przebiega według schematu zaproponowanego przez A. F. C. Wallaca, tzn.: poczynając od uczenia przygotowawczego, poprzez etapy separacji (odcinającej kandydata od oplatającej go siatki interakcji społecznych dla "zwiększenia", czy też "wzmocnienia" introspekcji),sugestii (będącej kulminacją procesu inicjacji), działania, aż do końcowego etapu utrzymania który może trwać przez dość długi czas. Model ten postaram się nieco uszczegółowić dla uwypuklenia najistotniejszego elementu inicjacji jakim jest przemiana świadomości szamana. Etap separacji w procesie inicjacji szamańskiej jest dosyć długi (etnografowie mówią nawet o kilku latach) bowiem podczas tej fazy przyszły szaman ma za zadanie nie tylko wyrwać się z uwikłania w doczesne życie społeczne, ale też przechodzi rozmaite próby wytrzymałościowe, procesy i ćwiczenia deprywacyjne (głodówki, pozbawienie snu, przyduszanie itp.) mające na celu zwiększenie kontroli nad ustrojem, uwolnienie się od nacisku emocji podczas wykonywania czynności zagrażających życiu, a także dowolne wzbudzanie i kontrolowanie świadomości zmienionej transowo i pozyskanie nadzwyczajnych właściwości (odporność na ból, stres itp.). W tym czasie kandydat na szamana przyswaja także niezbędną wiedzę, czyli podstawy farmakologii, meteorologii, niezwykłe metody polowania, tańce rytualne i rzemiosła niezbędne do wykonywania amuletów, strojów i przedmiotów magicznych. Najistotniejszy jest jednak etap sugestii, którego ukoronowaniem jest przeżycie śmierci i ponownych narodzin. Nad tym zagadnieniem chciałbym zatrzymać się nieco dłużej, bowiem jest to zagadnienie kluczowe dla zrozumienia fenomenu szamanizmu, a przy tym niezwykle ciekawe. Doznanie takie osiąga podczas inicjacji za pomocą długotrwałych deprywacji sensorycznych i "przygotowanie gruntu" pod działanie środków halucynogennych. Sposób działania tych środków pokazują badania S.Grofa z 1976 roku nad wielokrotnymi intoksykacjami LSD - 25. Doznania psychodeliczne będące skutkiem takich zabiegów Grof dzieli na cztery grupy: · A: - Doznania abstrakcyjne i estetyczne - rzeczywistość przyjmuje magiczny i baśniowy charakter, pojawiają się rozmaite wizje, a także bardzo znaczne zmiany w pojmowaniu czasu i przestrzeni. Występuje znaczne nasilenie obrazów powidokowych, uczestnicy eksperymentu relacjonują o kolorowych plamkach układających się w festony, pasma itp. Widoki te nakładają się na względnie normalnie postrzegany obraz otoczenia (co nawiasem mówiąc jest charakterystyczne dla sztuki paleolitycznej), pojawiają się też wizualizacje o charakterze fantastycznym, przekształcające się w siebie na zasadzie analogizacji . Charakterystyczna dla doznań z grupy A jest też synestezja zmysłów - probandzi "słyszeli" barwy czy też "widzieli" dźwięki. Zmiany percepcyjne obejmują także wizje postaci zoomorficznych lub kobiecych z zaznaczonym łonem, zredukowanymi kończynami i spiczastą twarzą (kojarzące się z paleolitycznymi przedstawieniami Wenus), odnotowano też zmiany perspektywy (twarz widziana en face, a reszta z profilu) itp. Probandzi, którzy przeszli przez doznania z grupy A nie wykazują trwałych zmian osobowości po ustaniu działania środka halucynogennego. · B: - Doznania psychodynamiczne - obejmują przedstawienia (wizualizacje) elementów pamięci po urodzeniowej połączone z odpowiednim rozładowaniem emocjonalnym i symptomami fizycznymi. Probandzi relacjonowali doznawanie powtórnie stanów, które nigdy nie osiągnęły progu świadomości (np. bólu przy powtórnym przeżywaniu operacji przeprowadzonej pod narkozą). Uwalniane podczas transu narkotycznego treści podświadome łączą się wg. Grofa w tzw. "condensed experiences" - w skrócie COEX. Jednostkę tę amerykański badacz definiuje jako swoista dla każdego człowieka konstelację pamięci złożoną z zagęszczonych doznań (i uwolnionych fantazji) z różnych okresów życia. COEX łączy określony temat z silnym ładunkiem emocyjnym adekwatnej wartości. Jego podstawę stanowi pamięć pierwszej sytuacji (zwykle z wczesnego dzieciństwa) która staje się niejako prototypowa dla późniejszych przeżyć tego rodzaju (np. znalezienie się w klaustrofobicznej sytuacji powodujące lęk przed uduszeniem). Późniejsze zdarzenia tego typu oceniane są tak jak prototypowe. · Stwierdzono następujące prawidłowości dla doznań psychodynamicznych : COEX układają się według wartości emocjonalnej, najpierw odreagowywane są te których wartość jest ujemna, a potem te, które są pozytywne. W trakcie ujawniania się COEX-ów występują odpowiednie zmiany zachowania aż do objawów klinicznych, zaś pamięć podświadoma sięga nie tylko do okresu niemowlęctwa lecz obejmuje doznania nigdy wcześniej nie dostrzegane. Odreagowanie wszystkich COEX-ów prowadzi do głębszych zmian w osobowości probanda sięgających w głąb jego postawy życiowej i systemu wartości, przy czym Grof jednoznacznie konstatuje że są to zmiany pozytywne. Mamy tu więc do czynienia ze specyficznym rodzajem "psychoanalizy chemicznej". · C: - Doznania okołoporodowe - występują po odreagowaniu zawartości pamięci po urodzeniowej, tak samo jak COEX-y porządkują się od najbardziej negatywnych po najbardziej pozytywne (skurcze macicy, przechodzenie przez kanał porodowy, błogość pobytu w łonie matki, przed urodzeniem itp.) · D: - Doznania transpersonalne - eksterioryzacja, wędrówki w czasie i przestrzeni (por. wędrówki magiczne szamana) przeniesienie samoidentyfikacji na inne osoby, spotkania z przeszłymi wcieleniami i osobami zmarłymi a także kontakty z postaciami mitologicznymi i odczuwanie jedności z ziemią i biosferą w ogóle etc. Treści te niezależne są od wyznawanych przez probanda przekonań religijnych czy politycznych, ideologii itp. Grof zaobserwował uformowanie się nowego, panpsychicznego i teleologicznego poglądu na świat, charakterystyczne jest też bezwzględne utrwalenie się wiary w reinkarnację. Wyniki powyższych badań przybliżają nieco proces tworzenia nowej osobowości u kandydata na szamana, przy czym dodać należy, że wszelkie źródła etnograficzne zgodnie twierdzą iż sprowadzenie inicjacji szamańskiej li tylko do zażywania środków psychoaktywnych jest daleko idącym uproszczeniem - przeciwnie, w niektórych kulturach inicjacja ta odbywa się bez stosowania narkotyków (np. niektóre plemiona eskimoskie).Jeśli zatem tylko za pomocą chemii wywołać można tak daleko idące zmiany w ludzkiej psychice to sądzić należy że połączenie intoksykacji z praktykami deprywacyjnymi może dać efekty jeszcze głębsze. W tym świetle szaman jawi się nie tylko jako ten którego indywiduacja zakończyła się dużo wcześniej niż przewidywał to Jung, ale również jako ten który poszedł dalej, osiągając moc psychiczną przewyższającą najśmielsze marzenia zwykłych śmiertelników. Mając tak znakomity wgląd w podświadomość zarówno indywidualną jak i kolektywną mógł szaman pełnić rolę o jakiej współcześni psychologowie i psychiatrzy mogą tylko nieśmiało pomarzyć. Był on swoistym odgromnikiem, czy też katalizatorem pomagającym swojej społeczności odreagowywać traumy przechowywane głęboko w mózgu każdej istoty ludzkiej. Można powiedzieć, że dzięki swej niepospolitej sile psychicznej dostawał obłędu za każdego członka swej wioski, umożliwiając mu jednocześnie prawidłowy rozwój psychiczny.

 źródło: http://rodman.most.org.pl/Uniwers/JW.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz